Wynajem kierowców, czyli outsourcing, zwany też leasingiem pracowniczym, to jeden ze sposobów, w jaki firmy transportowe radzą sobie z niedoborami kierowców. Szczególnie tych doświadczonych, posiadających wysokie kwalifikacje zawodowe i personalne. Jest to rozwiązanie bardzo wygodne (krótki czas pozyskania pracownika) i atrakcyjne finansowo (w stosunku do zatrudnienia na umowę o pracę). Należy jednak pamiętać, że konsekwencje outsourcingu niezgodnego z przepisami mogą być bardzo dotkliwe. Radzimy, jak postępować, by uniknąć kłopotów.
Wynajmując kierowcę, powinniśmy mieć świadomość tego, że odpowiedzialność za błędy prawne lub próby świadomego omijania przepisów ciąży nie tylko na wynajmującym, ale także na najemcy, czyli tzw. pracodawcy użytkowniku.
3 żelazne zasady wynajmu
Ustawa o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, art. 20.1., brzmi: „Agencja pracy tymczasowej może skierować danego pracownika tymczasowego do wykonywania pracy tymczasowej na rzecz jednego pracodawcy użytkownika przez okres nieprzekraczający łącznie 18 miesięcy w okresie obejmującym 36 kolejnych miesięcy”.
Z tego i pozostałych zapisów ustawy wynikają trzy ważne konsekwencje.
- Po pierwsze 18 miesięcy w ciągu 3 lat: kierowca do wynajęcia nie może pracować u tego samego pracodawcy użytkownika dłużej niż przez 18 miesięcy w ciągu 3 kolejnych lat – niezależnie od tego, czy kierowca był kierowany do pracy tymczasowej przez jedną czy kilka różnych agencji.
- Po drugie: tylko agencja pracy tymczasowej – firma oferująca wynajem kierowców musi być zarejestrowana jako agencja pracy tymczasowej – w przeciwnym razie mamy do czynienia z przypadkiem „ukrytej agencji pracy”, której prowadzenie zagrożone jest dotkliwymi karami finansowymi.
- Po trzecie: umowa i ewidencja czasu pracy – konieczne jest zawarcie pisemnej umowy pomiędzy agencją a pracownikiem oraz pomiędzy agencją a pracodawcą użytkownikiem; zarówno agencja, jak i pracodawca użytkownik muszą prowadzić ewidencję czasu pracy.
Przykre konsekwencje niewiedzy
Konsekwencje niezastosowania się do ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych ponosi przede wszystkim agencja. Jeżeli jednak okazało się, że nie była to w świetle prawa agencja pracy tymczasowej i np. nie odprowadzała ustawowych składek ubezpieczeniowych, ZUS może wydać decyzję o ustaleniu płatnika składek i obciążyć zaległościami pracodawcę użytkownika. Na pracodawcę może też zostać nałożona grzywna (do 30 tys. zł) z tytułu przekroczenia limitów czasu zatrudnienia pracownika tymczasowego.
Inne ryzyka, jakie niesie wynajem kierowców, to m.in. konieczność powierzenia znacznej wartości mienia (ciągnik siodłowy, naczepa, ładunek) nieznanej osobie, której referencje wystawia wynajmujący.
Dlatego pierwszą rzeczą, jaką powinien zrobić przewoźnik, jest sprawdzenie pośrednika w Krajowym Rejestrze Agencji Zatrudnienia.
Drugi krok to przygotowanie umowy, w której precyzyjnie określona zostanie odpowiedzialność stron w „sytuacjach awaryjnych”.
Krok trzeci to rozważenie, czy w dłuższej perspektywie korzystniejszym rozwiązaniem nie będzie zatrudnienie kierowcy na umowę o pracę. Zlecenie rekrutacji profesjonalnej agencji HR (https://qdriver.eu/) ułatwi i przyspieszy proces i zapewni zatrudnienie kompetentnego i godnego zaufania pracownika.